Między snem i jawą kilka motyli,
Kilka dotyków rozsypanych po skórze,
Gdzieś w dali jeszcze nocny ptak kwili,
W porannej rosie rumienią się róże.
Między snem i jawą kilka czułych słów,
Kilka promieni słonecznych przez okno,
Niebieskie oczy nieba niby u lnów,
Ten dzień na pewno przyniesie nam dobro.