pragnę śmierci od Twych rąk
pragnę śmierci razem
pragnę abyś Ty
nikt inny
me oczy zamknął
ja zamknę Twoje
nie pozwól by mym ciałem
nasyciły się robale zapomnienia
zachowaj mnie
pod łóżkiem
z czasem wyschnę
jak niedojedzone dzieckiem jabłuszko
nawilżysz mnie
wilgocią kochanych Tobą ludzi
znów będę taka
jaką mnie pragnąłeś
kiedyś