Jestem najebany, a cóż z tego
Kogo w końcu to obchodzi?
Może ktoś i martwi się o mnie
ALE POWIEM SZCZERZE, TO NIE JEST TA OSOBA
Ta osoba, którą Kocham jest daleko
Ale w myślach i marzeniach swych wciąż jesteśmy razem
Czemu los tak nagle chciał nas rozdzielić nie wiem
Jestem pewny.... kiedyś wszystko się wyjaśni
Miną lata, spadną liście, pory roku się pozmeniają
Nie wiem czy przynajmniej kiedyś ulży mi
Lecz ja przysięgam - Ona w moim sercu na zawsze pozostanie
Więc siedzę teraz w czterech ścianach
Jak więzień, który czeka na słodki powiew wiatru
Tyle że ja nie chcę odnowienia, bo nie stać mnie na to
Marzenie moje mieszka głęboko w sercu
Serce, które krwawi, ale nadal żyje, bo chce żyć dla Niej
Mógłbym mózg rozwalić, palce sobie złamać
Duszę sprzedać diabłu
Jednak wszystkie sztuczki na nic
Tak więc siedzę, myślę, popijam piwo
Ale tego mi za mało...
Mogę nawet upić się do śmierci
Jednak nigdy nie zapomnę tej naszej życiowej wycieczki
Wiem natomiast jedno – jestem nikim, zawsze nikim byłem
Bez Niej nigdy już nie stanę się człowiekiem
Ona moje Marzenie.... Nieosiągalne i Niezdobyte....... Najwspanialsza.......
Sharabicus, gdzie ty tu widzisz coś „nicipicznego“? toż to jeden krok od naszego Mo, tylko rymu nie ma.
smierdzace gowno, jeżeli postulujesz, że piszesz dla siebie, to i pisz do swojej szufladki, a jak już piszesz tu, to bądź miły, nie wytrzeszczaj oczu na krytykę.
ten, kto mowi, ze jest nikim, chce, zeb jemu zaprzeczyli "- nie, nie, ty jest kims!!" w takich sytuacjach to nie wierszy trzeba pisac, a isc z inno jako panienko na kawa i potem posieccia
sharabikus to padliza, gowno jego obchodzi, co ty tym scichem chcesz powiedziec. on przyszed, glawnaje znalaz hasla ktore jemu spodobali sie i wsio, glawnaje pawapiec.
a, co du mnie, to ty gawnilka praw,. ja - MICKIEWICZ, nastajaszczy ADAM (i z ktorej strony na mnie ni pupaczysz, tam ciemno i glucho wszedzie). wiesz, ni wiem, czy wiesz, ale
ja bardzo spasobny. mascier na wssie knopaczki, tj., na wsie ruki mascier.
sluchaj, powiem, ze mnie ta twoja ciema ni daji nic i ni wnosi. wot ty piszysz ,,ja sobie pisza" , nu tak sobie ty pupisz na ekranie monitora flamastrem, potem zetrzyysz, drugi wiersz napiszysz, SOBIE. drugie dziela jezli u ciebie lap-top. wtedy na monitorrze ni pupiszysz duzo, zwlaszcza, jez. ten laptop ty dustawszy bywszy od swego taty.
gawnilka, my tut wsie ( i ja Mickiewicz) dujrzewamy, do czegos, co ja nazywam - zniechecenia. tut przede mno (mIckiewiczem) i po mnie bylo i bedzi duzo takich nieizwiesnych cziudzikow i innych lachmytnikow. smierdzace gowno, ty robil swoje tak i rob. chcesz szou, bedzi tobie szu, chcesz ,,nadajela" bedzi tobie nadajela . u wsiech bylo, wsie etakoje tut prachadzili, NIC, cokolwiek zrobisz, nie bedzie nam obce.
i to - same straszne-
Ad. Mickiewicz
w princypie mozna i panawaroczinniej napisac bylo,tylko wot moim zdaniem poco wszystko komplikowac, co proste to przystepne.....czasem prostota tez pociaga...tak mysle
Dziwne to,ze jak cos od serca napiszysz-to wtedy wsiem zdaje sie ,ze to brednie! Zeczy abstrakcyjne i metafizyczne jakos lepiej odbieraja...czhoc cziuju ze niezawsze i niekazdy rozumie w cziom tam dziela.Niech kazdy pisze jak chce,ale wapros nafiga najezac,po co ten jakis gieraizm....dzieki za panimanije
... a poczytawszy kamentarii: Melisa v sobstwennom repertuare - wsio co nietypiczne, wsio paszlo ono k cziortawaj babuszke - ot juz sucha jakas z niej paetessa, jakas niezdrowa prawidlowoscia zanosi, ej!
a kto powiedzial ,ze ja dla was pisze?! Dla siebie pisze,a komentarze to moga byc,tylko dziwnie jak ktos liczy siebie jakims bardzo wielkim,super utalentowanym,choc tez pisze brednie...nabor slow ze slownika!!!ale to juz nie moj problem
Moze dla kogos to smiecie,a moze dla kogos wcale nie
co ty tut raspinajeszsia, a?
ciebie nie obchodzą komentarze? nu a nas twoje brednie jakos nikalyszat. Przyszedl tu zasmiecac nasz skyrelis? nu ale dlugo tut twoje smiecie nie zadzieržutsa
Zajebiscie,ze twoja poezja jest baaardzo konceptualna i wogole cziuju ze bardzo z ciebie macho duzy,z ciebie tez smiech bierze,i to fajnie,ale wiesz-twoja krytyka mnie gowno obchodzi,waabrazil siebie Mickiewiczem panimaesz,cziudziki
giroj na girainie? nu jezli ty muzhyk i wsio u ciebie nurmalnie, to przystan tut lamenty swoje ustaiwac.
rodstwinnik mo naszolsia. to jeden sechni sechni- az chachatuszki bioro, to drugi to samo zaczol. babskie ciemy u was, cziuwaki, bl. ni wiem, nie rombia ja drow waszych, alez dosc tut bezkonceptualnie odnaczialna pisac.
cipa - gowno smirdzace- cipa gawnilka- ty tut pumysli, a potem zmi na knopku ,,issaugoti". a cziuc szto moze ty jakie dramaty pisac zaczni. cipa ,,gawnilka 1" stoi przy oknie, podchodzi ,,gawnilka 2" i mowi: sprygni, sprygni przyz okno, itd.