Zamykam się we śnie
Niczym znudzony wiatr
Pózniej, czy wcześniej
Będzie zmiana wart.
Zielone pejzaże
Splecione z nić lęku
W dzwięków pożarze
Świadomość pęka
Wyglądasz niezręcznie
W tym dziwnym mieście
Jak oczy mędrca
W głupim kontekście
Planujesz coś śnić?
Słyszę za próg
W noc pewne kroki
Chwiejnych mych nóg.