Już nie płaczę
bo łez nie mam
Wyschły mi już dawno
Jeszcze na pustyni
kiedy wody nie było
i jeść brakło
Wszystko znikło
i nadziei nie było
i drzewa stały w mroku milczące
jakby ktoś ich chciał
pogrążyć w swej ciemności
Już nie płaczę
bo łez nie mam
Łez nie mam
bo nie płaczę…