Nie lubię poniedziałku
woni mokrej kawy
kilka twardych kanapek
nie godne są już do zużycia
Nieco pogniecona bluzka
pachnie jeszcze piątkiem
spada ze zwalonego krzesła
na kurzem owinięty dywan
Nie lubię poniedziałku
świt poranny doprowadza do histerii
skończył się cukier w cukiernicy
a zamiast tego kawałek trucizny
Paranoja uśmiecha się wciąż
lubi oglądać mnie w poniedziałki
jak na Tv tylko bez reklamy
krócej mówiąc nie lubię poniedziałku