Usiądź wyprostowana,
Czemu tak trzymasz łyżkę?
Dziecięca w sercu drama,
Zmieniam się w szarą myszkę.
Nie biegnij, bo upadniesz.
Nie uda się, nie próbuj.
Taki to nakaz kradnie
Pewność siebie. Więc stop, stój.
I choć to chęci dobre
Dyktują zakazów moc,
Wstrzymaj uwagi szczodre,
Mów: „Dziecko, odważnie krocz! „