O, winszuję, ježeli juz jestes tutaj i to czytasz, naprawde jestes z tyx... Tyx - nie zadnych debilow, idiotow czy jeszcze kogos, po prostu z TYX...
No coz, w Wilnie jest wiele budynkow do meczenia dzieci w wieku od 7 i do 19 lat (oczywiscie, jesli nie zostajesz na poprawki, bo wtedy termin meczarni sie wydluza), z wieloma kamerami, ktore przez jakies nieporozumienie ludzkie są nazywane klasami, z wieloma monsterkami, ktorzy z wolą boską są nazywani nauczycielami. Mowa, jak juz chyba zrozumiales idzie o szkolach. Szkoly - raj dla ludzi niezrealizowanych, niezadowolonych z zycia, gdyz mozna tu przyjsc i wylac wszystkie swe zlosci na biedakow - na uczni. Ech, znowu mnie ponioslo... Ale mowa tu będzie nie o tym. Tutaj poznajomię Was z jednym najpopularniejszym obozem koncentracyjnym dla biednych dzieci - ze Szkolą im. Wladyslawa Syrokomli. Wszyscy chyba wiedzą, gdzie się ona znajduje, jednak nikt nie wie, co się dzieje we srodku. A dzieją się tu takie TAKIE rzeczy... Czasami z uczniami zachowują się dobrze, nawet pozwalają nie pisac trzech kontrolnych w dzien, a czasami wcierają ci okulary do oczu mowiąc, ze to wszystko jest dla twojego dobra. Wszystkie te rzeczy postanowilem wynosic na jasnosc dnia, gdyz najstraszniejszą karą dla przestępcy jest odkrycie jego grzchow. Tak tez czasami będziecie się mieli z czego posmiac, czasami poplakac, a jednak zawsze dowiedziec się czegos nowego. Robię to, bo szczerze wierzę w sprawiedliwosc, i chce, by na uczniow patrzano jak naludzi, a nie na czworookich krokodyli. Co do mojej osoby, uczę się w tej wlasnie szkole, ucze się 10 rok i kazdy z tej szkoly na pewno mnie zna i widzi na codzien, gdyz jestem osobą dosc widzialną, więc mozecie pozgadywac kim jestem, zobaczymy jak sie Wam to uda:) No więc, juz wkrotce zacznie sie cudowna opowiesc o krainie bajek - Syrokomlowce...
jesli po ukonczeniu szkoly myslisz swoja wlasna glowa jak zyc dalej, to napewno zaczynasz na zycie patrzec realnie, a jesli siedzisz na rodzicax glowie to do konca swego zycia bedziesz jak w bajce i nawet niezamyslisz sie jak i co jest naprawde.
takze " dorte molinos" zastanow sie i niepisz swej charakterystyki.
Takie glupstwa tutaj napisales(as), myslisz, ze jestes autorytetem tej szkoly? jestes debilem, dlatego jest takie cos jak szkola, azeby to Ciebie wychowac, bo jestes na tyle naiwny lobuz, ze az przeciwnie sie robi...
jesli sie niepodoba tobie ta szkola zmien ja na inna, i zobaczysz czy sie spodoba...
a tak wogole, 10klasa to same glupstwa do glowy przychodza, jeszcze nie jestes dorosla osoba, i nie patrzysz na zycie realnie...
skonczylam 4 lata temu ta sama szkole, w ktorej ty sie uczysz, i jestem zadowolona, a gdy sie uczylam, tez czasami mialam takie mysli, ale nie na tyle glupstwa w glowie...
takze zaczekaj jeszcze troche, i zmieni sie twoj poglad, a jak nie, to trudno, musisz sie leczyc, bo masz cos niewporzadku w swojej dzieciecej glowie...
whahaha. biedne dziecko... :) bardzo piekny twoj utwor, zachwyca mnie naprawde... najbardziej fraza "(...) gdyz jestem osoba widzialna", pieknie ujete :D
coz, rozumiem twoj bol. sama przeszlam przez ten "oboz koncentracyjny" ale juz rok jestem wolna. mozesz mnie pozazdroscic, hihi :)
ale jesli syrokomlowka jest twoim natchnieniem i pozwoli tworzyc caly cykl pieknych opowiesci to wspaniale, przynajmniej jeden juz czytelnik jest, ktory sobie powspomina jak to kiedys strasznie bylo. poza tym najpiekniejsze utwory zawsze powstaja w najstraszniejszych warunkach.